niedziela, 28 marca 2010

Wiślaczki poza walką o mistrzostwo Polski!!!

Sensacja w ćwierćfinale PLKK. Krakowska Wisła przegrała decydujące spotkanie z CCC Polkowice 66:75 i odpadła z walki o medale. Krakowiankom pozostaje walka o piąte miejsce... oraz udział w w Final Four Euroligi . Nieco dziwnie wyglądają osiągnięcia Wisły w obecnym sezonie. "Biała Gwiazda" jest w gronie czterech najlepszych zespołów Europy, a jednocześnie nie była w stanie sobie poradzić z drużyną Polkowic...

CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 75:66 (13:19, 25:12, 19:18, 18:17)
CCC Polkowice: Nataliya Trafimawa 22, Amisha Carter 20, Justyna Jeziorna 11, Małgorzata Babicka 11, Veronika Bortelova 7, Shannon Bobbitt 2, Daria Mieloszyńska 2, Anna Pietrzak 0, Karolina Puss 0, Paulina Rozwadowska 0.
Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 16, Janell Burse 14, Marta Fernandez 10, Paulina Pawlak 9, Iziane Castro Marques 10, Agnieszka Majewska 7, Dorota Gburczyk 0, Agnieszka Kułaga 0, Liron Cohen 0, Anna Wielebnowska 0, Katerina Zohnova 0, Paulina Gajdosz 0.

czwartek, 25 marca 2010

Wisła pozostaje w grze


W drugim meczu ćwierćfinałowej rywalizacji pomiędzy Wisłą Can- Pack, a CCC Polkowice lepsze okazały zawodniczki Białej Gwiazdy, które zwyciężyły 83:61. Wynik nie odzwierciedla walki jaka miała miejsce na parkiecie. Przewaga Białej Gwiazdy urosła dopiero w końcówce meczu, natomiast we wcześniejszych fragmentach wynik oscylował w wokół remisu.

Świetnie w mecz weszła Janell Burse, która szybko zdobyła 4 punkty, a pierwszą odsłonę zakończyła z dorobkiem 10 punktów. Jednak Wiślaczki popełniały sporo błędów przy wyprowadzaniu piłki, notując częste straty, dlatego pierwsza kwarta zakończyła się zaledwie dwupunktowym prowadzeniem Wisły.

Druga kwarta rozpoczęła się od trafienia za "3" Majewskiej, na które szybko odpowiedziała tym samym filigranowa Bobbitt. Następne kilka minut to fatalna gra Wiślaczek, które nie trafiały z dobry pozycji. Koszykarki CCC nie tylko wyszły na prowadzenie, ale uzyskały przewagę 8 punktów. Końcówka kwarty należała jednak do Wisły. Popis w ostatniej akcji dała Liron Cohen, która w ostatniej sekundzie świetnie asystowała Janell Burse.

W trzeciej odsłonie uwypukliła się przewaga "Białej Gwiazdy". Jednak wynik spotkania w pewnym momencie zszedł na dalszy tor. Po zderzeniu z Gburczyk na noszach parkiet opuściła Parker. Kibice w hali Wisły pożegnali koszykarkę CCC burzą braw. Pod nieobecność swojej podkoszowej, ekipa CCC nie spisywała się już tak dobrze. Hernandez podwyższył skład Wisły grając na 3 wysokie zawodniczki, co przyniosło skutek. W końcówce 3 kwarty Wiślaczki wielokrotnie udowodniły, że nie ma straconych piłek. Między innymi dzięki dwóm "3" Cohen, Wisły zakończyła kwartę z 6- punktowym prowadzeniem.

Czwarta kwarta to dominacja koszykarek Wisły, nad osłabionymi rywalkiami. Trener CCC Krzysztof Koziorowicz wziął czas, ale na nic się to zdało. Wisła wygrała ostatecznie z CCC i pozostała w walce o mistrzostwo Polski PLKK. Decydujące o awansie spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę w Polkowicach.

Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 83:61 (18:16, 17:18, 27:22, 21:5)

Wisła Can-Pack: Janell Burse 22 (4 prz., 2 bl.), Ewelina Kobryn 20, Agnieszka Majewska 16 (9 zb.), Iziane Castro Marques 14, Liron Cohen 9 (9 as.), Paulina Pawlak 2, Marta Fernandez 0, Katerina Zohnova 0, Dorota Gburczyk 0.

CCC: Amisha Carter 16 (11 zb., 5 prz.), Shannon Bobbitt 13 (4 as.), Daria Mieloszyńska 11 (3x3), Nadia Parker 7, Justyna Jeziorna 6, Natalija Trofimowa 6, Małgorzata Babicka 2, Anna Pietrzak 0, Karolina Puss 0, Weronika Bortelowa 0, Paulina Rozwadowska 0.

czwartek, 18 marca 2010

Podhale Mistrzem Polski!!!

Szok w Krakowie, wielka niespodzianka w polskim światku hokeja. Nie faworyzowana Cracovia, a niedoceniany przez wszystkich Wojas Podhale Nowy Targ sięgnął w dniu wczorajszym po tytuł Mistrza Polski. Czwarte spotkanie obu drużyn zakończyło się wynikiem 3:1, a cała rywalizacja 4:1. Podhale nie dało sobie wyrwać ani jednego zwycięstwa w całej rywalizacji, po drodze wygrywając dwukrotnie w Krakowie. Ten faktem można uznać za największą niespodziankę w rywalizacji małopolskich drużyn. Cracovia przystąpiła do finału z jednopunktowym bonusem i na tym zakończyła swój dorobek. Podhale wygrało czterokrotnie z rzędu, dwukrotnie w Krakowie i tyleż samo razy w Nowym Targu. Sport jest piękny, a rywalizacji finałowa jest tego dowodem. Krakowianie nabici polskimi gwiazdami, nie byli w stanie sprostać odmłodzonej drużynie  "Górali". Podhale zdobyło swój 19 tytuł, po dwuletniej przerwie.

WOJAS PODHALE – COMARCH CRACOVIA 3 : 1 (2:1, 0:0, 1:0)

1:0 - Kolusz (Zapała, Ivičič) 8:08 (5/4)
1:1 - Radwański (Musial) 16:33 (4/5)
2:1 - Zapała (Kolusz) 19:49 (5/5)
3:1 - Bakrlik 49:55 (5/5)

Wojas Podhale: Zborowski (Furca) – Ivičič (2), Sulka (2), Malasiński, Zapała (2), Kolusz (2) – Sroka, Dutka (2), Baranyk (2), Voznik, Bakrlik (2) – Galant, Łabuz, Kapica, Dziubiński (2), Kmiecik – Kret, Iskrzycki, Ziętara, Bryniczka, Gaj.

Comarch Cracovia: Radziszewski (2) (Rączka) – Csorich (2+10), Bondarevs, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš, Dulęba, Radwański, Musial (4), Łopuski (6) – Kłys (4), Witowski, Piotrowski, Pasiut (2), Drzewiecki – Landowski, Guzik, Wajda (2), Biela (2), Rutkowski.

Kary: 18 min. - 34 min.

Sędziowie główni: Włodzimierz Marczuk i Grzegorz Dzięciołowski.

Widzów: ok. 4000.

Stan rywalizacji: 4:1

środa, 17 marca 2010

Podhale o krok od tytułu, Wiślaczki kończą, Heniu rozpoczyna...

Tylko jednego zwycięstwa brakuje hokeistom nowotarskiego Podhala do tytuły Mistrza Polski. W dniu wczorajszym popularne "Szarotki" pokonały po raz trzeci Cracovię 5:2. Stan rywalizacji do czterech zwycięstw 3:1, można uznać za dużą sensacje. Zespół, który rzutem na taśmę wystartował w obecnych rozgrywkach hokejowych, w końcówce sezonu gra niezwykle walecznie i skutecznie. Dwa pierwsze spotkania play-off nowotarżanie wygrali na gorącym terenie w Krakowie. Jakby tego było mało, krakowianie jeden punkcik w rywalizacji  zanotowali tylko i wyłącznie z urzędu. Ze względu na wyższe miejsce w lidze przystąpili do rywalizacji z Podhalem z jednopunktowym bonusem. Jak pokazywały mecze rundy zasadniczej PLH, Cracovia nie powinna mieć żadnych problemów z "Góralami", również w finale. Realia są jednak takie, że Cracovia jest pod ścianą i musi wygrać dzisiejsze spotkanie, by liczyć się w rozgrywce. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że korona Mistrza Polski wróci do mekki hokeja...


Podhale- Cracovia 20.15


Jeszcze przed rywalizacją w Nowym Targu koszykarki Wisły rozegrają ostatni mecz rundy zasadniczej PLKK. Przeciwniczkami Wiślaczek będą koszykarki z Pruszkowa. Mecz obu drużyn nie ma większego znaczenia dla Wisły, która bez względu na wynik w pierwszej rundzie zagra z CCC Polkowice. Przed Wisłą trudne zadanie, warto więc sprawdzić w jakiej formie są krakowianki przed kluczowymi meczami sezonu.

Wisła Can-Pack- Blachy Pruszyński Lider Pruszków 18.00

Po drugiej stronie Polski do rywalizacji w ćwierćfinale Remes Pucharu Polski przystąpią piłkarze Wisły. Przeciwnikiem "Białej Gwiazdy" będzie zaprzyjaźniona Lechia. Rywalizacja zapowiada się niezwykle ciekawie, ze względu na debiut Henryka Kasperczaka. Popularny szkoleniowiec, gdy poprzednio był trenerem Wisły, nie miał piorunują początku. Tym razem nie ma czasu na aklimatyzację. Wisła musi wygrywać , by obronić tytuł Mistrza Polski. Rozgrywki Pucharu Polski będą świetną formą sprawdzenia, czy magia Kasperczaka działa...

Lechia- Wisła 17.15

środa, 3 marca 2010

Pomeczowy wywiad z Liron Cohen

Szczęśliwa z awansu, zła na PZKosz
Wisła Kraków  dzięki zwycięstwu nad Frisko Sica Brno awansowała do turnieju Final Four Euroligi. To co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niemożliwe, dzisiaj stało się faktem. Jedną z bohaterek rywalizacji była Liron Cohen, która kilka sekund po zakończeniu spotkania wskoczyła na trybuny, by podzielić się z kibicami swą radością. Jakby tego było mało, sympatyczna Izraelka, po chwili przejęła mikrofon i zaintonowała jedną z piosenek na cześć „Białej Gwiazdy”.
                                                                                                
Nie wiedziałem, że jesteś tak dobrą piosenkarką i znasz tak wiele „wiślackich” piosenek.
LIRON COHEN: Miałam powód by się nauczyć. Ten klub znaczy dla mnie bardzo dużo. Wisła jest w moim sercu i myślę, że to widać. Chciałam cieszyć się razem z kibicami i pokazać im, że doceniam ich niesamowity wkład w nasz sukces.
Jeśli jesteśmy przy temacie kibiców, jak oceniasz ich postawę w czasie waszej rywalizacji?
LIRON COHEN: Według mnie to kibice przeważyli szalę na naszą korzyść i dzięki nim zakwalifikowałyśmy się do Final Four. Dzisiaj, gdy nam nie szło, właśnie fani podnieśli nas na duchu. Oni napawali nas ochotą do walki i pracowałyśmy ciężko, by wykorzystać przewagę własnego parkietu. Mam nadzieję, że będą z nami przez całą resztę sezonu.
Przed dzisiejszym meczem wiedziałyście, że to będzie „wojna” i tak właśnie było. Jakie są Twoje wrażenia po dzisiejszym spotkaniu?
LIRON COHEN: To był niezwykle trudny mecz. Najtrudniejszy jaki rozegrałyśmy w Eurolidze. Frisko Sika jest bardzo dobrym zespołem i sprawa awansu wahała się do ostatniej minuty, a nawet sekundy meczu. Jestem szczęśliwa, że w tej edycji Euroligi nie przegrałyśmy w Krakowie żadnego spotkania. Zrobiłyśmy to, wygrałyśmy najważniejszy mecz i myślę, że to jest wspaniałe.
W rozgrywkach finałowych Euroligi zmierzycie się z Ros Casares Walencja. Hiszpanki będą faworytkami. Jak oceniasz szanse Wisły w tym spotkaniu?
LIRON COHEN: Na początku sezonu miałyśmy grać w Pucharze FIBA. Później okazało się, że jednak zagramy w Eurolidze. Następnie wygrałyśmy grupę, a teraz jesteśmy w finałach. Nic sobie nie obiecywałyśmy, ale krok po kroku udowodniłyśmy, że jesteśmy dobrym zespołem. Ros Casares to świetny zespół, ale dlaczego miałybyśmy z nimi nie wygrać, jeśli już tyle osiągnęłyśmy? Wierzę, że ten sen może trwać nadal.
Lada chwila wyjeżdżacie do Gdyni na turniej finałowy Pucharu Polski, gdzie zmierzycie się z Lotosem. Uda wam się w dwa dni odbudować, po serii trudnych spotkań w Eurolidze?
LIRON COHEN: Po pierwsze, uważam, że polska federacja koszykówki powinna się wstydzić. Jutro musimy wyjechać, by po dziesięciu godzinach dojechać do Gdyni. Reprezentujemy Polskę i powinnyśmy być wspierane w tym co robimy przez rodzimy związek. To jest chora sytuacja, gdy my dzień po awansie do Final Four musimy jechać na kolejny ważny dla nas turniej. Ktoś powinien się obudzić i wcześniej to sprawdzić. Sytuacja jest trudna, ale my zamierzamy pojechać do Gdyni i zrobić wszystko, by zdobyć Puchar Polski.
W Krakowie rozmawiał Kamil Dulański

Wielki mecz w Krakowie

Już w dniu dzisiejszym koszykarki krakowskiej Wisła podejmą Frisco Sika Brno. Stawką meczu jest awans do turnieju finałowego Euroligi. Podobnie jak wcześniej, tak i tym razem na meczu będzie obecny Niecodziennik Sportowy, który szeroko zrelacjonuje środowe spotkanie. Więcej informacji w godzinach wieczornych...