środa, 2 lutego 2011

Kto mówił, że kobiety nie potrafią grać w piłkę?

Utarło się przekonanie, że sport w wykonaniu mężczyzn jest o wiele ciekawszy, niż ten, który jest dziełem kobiet. Nie da się ukryć, że głównie za sprawą większej sprawności fizycznej mężczyzn, właśnie tak jest. Są jednak od tej reguły wyjątki. Takim właśnie wyjątkiem jest Marta, brazylijska piłkarka, dzięki której nadal pozostajemy w temacie niecodziennych wydarzeń ze świata piłki nożnej. Rajdu w wykonaniu najlepszej piłkarki świata nie powstydził by się nie tylko Leo Messi, ale nawet "boski" Diego Maradona...


Co na to Kuszczak?

Dużo ostatnio mówi się o tym, że długa, lecz nieudana przygoda Tomka Kuszczaka w Manchesterze United dobiegnie końca. Z jednej strony, zakończenie kariery po obecnym sezonie obwieścił Van der Sar, jednak z innego frontu przybył świetny konkurent, reprezentant Danii, Anders Lindegaard. Czy ktoś pamięta jeszcze Kuszczaka broniącego jak w transie, jeszcze w barwach West Bromwich Albion? Niestety, chyba nawet on sam nie sięga pamięcią tak daleko, a w ostatnich występach w drużynie "Czerwonych Diabłów" próżno szukać zachwycających parad naszego bramkarza. Natomiast Lindegaard, w którym media na wyspach upatrują następcę Van der Sara, zachwycił angielskich komentatorów jeszcze przed swoim pierwszym występem. Oto jak nowy nabytek posługuje się futbolówką:



A takie cuda wyczyniał swego czasu Kuszczak: